Dnia 10. lutego wczesnym rankiem o godz. 7 spotkaliśmy się na
Eucharystii, aby z Bogiem rozpocząć wycieczkę Służby Liturgicznej, Oazy
Młodzieżowej i Dzieci Bożych.
Droga w Bieszczady jest długa,dlatego
konieczne były postoje. Podczas pierwszego była okazja, aby coś zjeść.
Drugim razem zatrzymaliśmy się natomiast, by zobaczyć Skansen i Kasztel w
Szymbarku. Bardzo mili przewodnicy przybliżyli nam trochę z historii
Pogórza Gorlickiego. Zobaczyliśmy w jakich warunkach mieszkano na
przełomie XVIII - XIX w. W końcu dotarliśmy do Jabłonek. Wchodząc do sali jadalnej
większość z nas zwróciła uwagę na wspaniale zdjęcia i zbiory różnych
małych owadów. Gospodarze widząc
nasze duże zainteresowanie ich pasją, krótko wprowadzili nas w tematykę
swojego hobby. Po posiłku rozlokowaliśmy się w pokojach. Tego dnia
oglądaliśmy film pt. "Turbo", który opowiada o wytrwałym ślimaku z
marzeniami. O godzinie 21 zeszliśmy się na modlitwie wieczornej,
wspólnie zaśpiewaliśmy Apel. Tak zakończyliśmy pierwszy dzień wycieczki w
Bieszczady.
Drugi dzień wycieczki rozpoczęliśmy od
zaśpiewania jutrzni. Udaliśmy się na dobre śniadanie. Zorganizowaliśmy bieg samarytański. W
czasie wolnym był czas by porozmawiać lub pograć w udostępnione nam
piłkarzyki. Wspaniały obiad i wyjazd do byłej cerkwi w Górzance, obecnie
kościoła Rzymsko-katolickiego. Dobrodziej parafii opowiedział nam o
historie Kościoła i greko-katolików na tym terenie. W świątyni wzięliśmy udział w Eucharystii. Kiedy wróciliśmy
czekał już na nas wóz, przejażdżka w ramach kuligu z powodu braku śniegu
i ognisko. Wieczorem w ramach pogodnego wieczoru oglądając wspaniałe
zdjęcia, słuchaliśmy ciekawych przygód, jakie mogą spotkać fotografa
przyrody. Po dużej ilości wrażeń dzień zakończyliśmy Apelem.
Na początek trzeciego dnia zaśpiewaliśmy jutrznie i zjedliśmy śniadanie. Później naszedł czas na pakowanie i robienie porządków. Klasztor Nazaretanek w Komańczy w którym przebywał internowany Prymas Stefan Wyszyński. Jedna z sióstr przybliżyła nam historię zakonu, klasztoru jak i sam pobyt kardynała. W kaplicy przeżyliśmy Eucharystię. Potem przejechaliśmy do Muzeum Przemysłu Naftowego i gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce. Przewodnik pokazał nam pierwsze metody wydobywania ropy oraz jej zastosowania. Następnie pizza i jedziemy w stronę Inwałdu. Po drodze jeszcze tylko obowiązkowy postój. 30 min przerwy dla kierowcy, dla nas jedyna okazja, żeby pobawić się na śniegu. Szczęśliwy powrót do domu, a z wycieczki pozostały wspomnienia i zdjęcia.